14 lis 2024 | Piłka nożna / Betclic 1 Liga

Betclic 1 Liga. Ustalono osoby, które mogły wnieść fajerwerki na stadion w Płocku i osoby, które mogły zostać poszkodowane

Kibice Wisły Płock z racami podczas meczu z Wisłą Kraków (fot. 400mm.pl).

Policja ustaliła cztery osoby, które mogły wnieść środki pirotechniczne na stadion Wisły Płock podczas meczu piłki nożnej 27 października oraz trzy osoby, które mogły zostać poszkodowane, gdy fajerwerki odpalono. Potencjalnie poszkodowani nie wnieśli zawiadomień. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Trener faworyta do awansu: nie oczekuję klepania po plecach

Wielkie emocje w Płocku! Gol samobójczy ustalił wynik hitu!

Czytaj też

Wisła Płock przegrywała z Górnikiem Łęczna, ale doprowadziła do remisu (fot. 400mm.pl)

Wielkie emocje w Płocku! Gol samobójczy ustalił wynik hitu!

Policja odniosła się do niebezpiecznej sytuacji na stadionie Wisły Płock

Na jednym z filmów, który został opublikowany w internecie po meczu 14. kolejki Betclic 1 Ligi Wisła Płock – Wisła Kraków, który odbył się 27 października, widać, jak na trybunie płockiego stadionu kibice tego klubu odpalają race i fajerwerki, z których część po wystrzeleniu trafia w osoby zajmujące miejsca na sąsiedniej trybunie.

Po publikacji relacji, dotyczących incydentu, policja wszczęła czynności mające ustalić tożsamość osób, które wniosły na stadion Wisły Płock fajerwerki. Podawano wówczas, że według świadków, ucierpieli kibice. W związku ze zdarzeniem zabezpieczono m.in. monitoring.

Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Monika Jakubowska, ustalono cztery osoby, które mogły wnieść środki pirotechniczne na stadion Wisły Płock i trzy osoby, które mogły zostać poszkodowane, gdy fajerwerki zostały tam użyte.

– Osoby, które mogły zostać pokrzywdzone, zostały przesłuchane, jednak żadna z nich nie wniosła oficjalnie, że czuje się poszkodowana w związku z zaistniałą sytuacją – powiedziała podkom. Jakubowska. Dodała, że dotychczas przesłuchano też trzy osoby z ustalonych czterech, które mogły wnieść środki pirotechniczne na stadion. – Żadna z tych osób nie przyznała się – przekazała rzeczniczka płockiej policji.

Jak zaznaczyła, w sprawie tej nikomu, jak dotąd, nie przedstawiono zarzutów. Podkreśliła jednocześnie, że w związku z wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia, trwają nadal przesłuchania kolejnych świadków, w tym pracowników ochrony i innych osób, które mogły mieć dostęp do pomieszczeń na stadionie.

Po incydencie, informując o wszczęciu czynności w związku z zaistniałą sytuacją, policja podkreślała, że „za bezpieczeństwo osób przebywających na terenie obiektu odpowiada organizator imprezy”.

Klub Wisła Płock po wydarzeniach na stadionie wydał oświadczenie, w którym przeprosił wszystkich sympatyków i kibiców drużyny piłki nożnej, którzy podczas meczu z Wisłą Kraków 27 października „ucierpieli w wyniku zdarzenia związanego z użyciem materiałów pirotechnicznych” na trybunach.

Podkreślając, że zaistniała sytuacja, nigdy nie powinna mieć miejsca, Wisła Płock zapewniła, że dołoży wszelkich starań, żeby w przyszłości wyeliminować ze stadionu podobne zachowania. Klub ogłosił jednocześnie, że mając na uwadze „całokształt sytuacji” i „konieczność wprowadzenia działań zaradczych”, podjęto tam decyzję o zamknięciu do końca tego roku trybuny stadionu, gdzie doszło do incydentu.

Z końcem października Komisja Dyscyplinarna PZPN, po zbadaniu incydentu dotyczącego „braku porządku i bezpieczeństwa” w trakcie meczu 27 października, postanowiła ukarać Wisłę Płock zakazem rozgrywania jednego meczu z udziałem publiczności na tamtejszym stadionie oraz wymierzyć klubowi karę dodatkową – zakazu wyjazdów zorganizowanych grup kibiców na dwa spotkania w rozgrywkach ligowych piłki nożnej.

Wielkie emocje w Płocku! Gol samobójczy ustalił wynik hitu!